23 kwietnia 2025
Wielu właścicieli domów planuje prace termoizolacyjne dopiero na jesień, kiedy zbliża się sezon grzewczy. To dość powszechne podejście, ale czy rzeczywiście optymalne? Ocieplenie budynku przed latem ma sporo praktycznych zalet – zarówno jeśli chodzi o komfort termiczny, jak i oszczędności. Wbrew pozorom, odpowiednia izolacja przydaje się nie tylko zimą.
Styropian, który chroni ściany przed chłodem zimą, równie skutecznie ogranicza przenikanie ciepła z zewnątrz w upalne dni. Oznacza to niższą temperaturę w pomieszczeniach bez konieczności intensywnego korzystania z klimatyzacji. Właściwie ocieplony budynek wolniej się nagrzewa, a to przekłada się na wyraźnie lepszy komfort życia – zwłaszcza w sypialniach na poddaszu czy w nasłonecznionych salonach.
Co więcej, inwestując w izolację wiosną, można przygotować dom na najgorętsze miesiące i jednocześnie uniknąć kolejek do ekip budowlanych, które jesienią mają pełne terminarze.
W ostatnich latach letnie fale upałów w Polsce są coraz dłuższe i bardziej intensywne. Dla właścicieli domów oznacza to rosnące zużycie energii na chłodzenie wnętrz. Ocieplenie budynku – wbrew stereotypowi – nie tylko zatrzymuje ciepło w środku, ale też stanowi barierę dla jego napływu. O tym, jak dokładnie działa ten mechanizm, piszemy w artykule.
Niższe rachunki za prąd latem to tylko jedna strona medalu. Ocieplając budynek z wyprzedzeniem, właściciel ma szansę lepiej rozłożyć koszty w czasie, uniknąć gorącego sezonu remontowego i zyskać więcej opcji wyboru materiałów oraz wykonawców. Co więcej, prace prowadzone wiosną są zazwyczaj łatwiejsze technologicznie – warunki atmosferyczne sprzyjają zarówno klejeniu styropianu, jak i nakładaniu tynku.
Ocieplenie domu to inwestycja całoroczna. Wiosna jest wręcz idealnym momentem na jej realizację – nie tylko z powodów technicznych, ale też z uwagi na komfort domowników i ekonomię eksploatacji budynku. Dobrze wykonana izolacja zapewnia oszczędności przez cały rok – zarówno na ogrzewaniu, jak i chłodzeniu.